Złoto dla Polski! Siatkarki U16 mistrzyniami Europy – wywiad z trenerem Maciejem Dobrowolskim

2025-07-15

Reprezentantki Polski do lat 16 sięgnęły po złoty medal Mistrzostw Europy 2025, które odbyły się w Tiranie. W finale Biało-Czerwone pokonały Turcję 3:1 (25:22, 26:28, 25:22, 25:23), pokazując wielką klasę, waleczność i ducha zespołowego. Sukces ten jest zwieńczeniem wieloletniej pracy całej drużyny, ale też systemu szkolenia młodzieży, który w Polsce z roku na rok staje się coraz silniejszy.

Polskie siatkarki od początku turnieju imponowały swoją wszechstronnością i mentalną odpornością, a trener Maciej Dobrowolski podkreśla, że kluczem do złota była nie tylko wysoka jakość techniczna, ale przede wszystkim silna jedność i praca zespołowa. – "Siła grupy i rotacje zawodniczek pozwoliły nam utrzymać wysoką formę przez cały turniej. Mieliśmy indywidualności, ale nie byliśmy od nich uzależnieni, bo cała czternastka prezentowała wysoki poziom" – mówi trener.

Trudny moment nastąpił już na początku – mecz z Francją w fazie grupowej był wielkim testem, który ustawił całą rywalizację. – "To było największe wyzwanie, obawiałem się tego spotkania najbardziej. Jednak okazało się, że właśnie od niego zależał awans do najlepszej czwórki" – wspomina Dobrowolski.

Ogromne znaczenie miał także świetnie rozwinięty system Siatkarskich Ośrodków Szkolnych, który daje szansę na rozwój tysiącom młodych zawodniczek i pozwala budować szeroką podstawę pod przyszłe kadry narodowe. – "Dzięki temu mamy stabilną piramidę, na której można opierać dalszy rozwój" – podkreśla trener.

W całym turnieju cztery nasze siatkarki zdobyły indywidualne wyróżnienia: Zuzanna Lange (najlepsza atakująca), Gabriela Jakubowska (najlepsza środkowa), Elżbieta Czerwonka (najlepsza przyjmująca) oraz Aleksandra Wika, która została wybrana MVP. To dowód na wyrównany i wysoki poziom całego zespołu.

Poniżej pełny wywiad z trenerem Maciejem Dobrowolskim, który zdradza kulisy pracy sztabu i plany na przyszłość tej niezwykle utalentowanej grupy.

Wywiad z trenerem Maciejem Dobrowolskim

B.W: Panie Trenerze, serdeczne gratulacje za zdobycie złotego medalu Mistrzostw Europy U16! To ogromny sukces dla całej drużyny i polskiej siatkówki.
Co było najważniejszym czynnikiem, który doprowadził tę drużynę do złotego medalu w Tiranie?

M.D: Dobrze rozumiejący się i współpracujący jak jeden organizm sztab szkoleniowy, duża grupa utalentowanych dziewcząt i ogromna praca, którą wykonały przez blisko 3 lata zgrupowań. Dostaliśmy wszyscy szansę rozwoju tej grupy dzięki świetnie rozbudowanemu systemowi Siatkarskich Ośrodków Szkolnych, który obejmuje tysiące dziewcząt i setki trenerów mogących codziennie pracować nad swoim rozwojem i stanowić bardzo szeroką podstawę piramidy pod przyszłe selekcje do młodzieżowych kadr narodowych.

B.W: Który moment mistrzostw był dla Pana największym wyzwaniem jako trenera?

M.D: Pierwszy mecz z Francją. Mieliśmy bardzo trudną grupę i tego spotkania najbardziej się obawiałem. Jak pokazał turniej, już pierwsze z 7 spotkań grupowych zadecydowało o awansie do najlepszej czwórki ME.

B.W: Finał z Turcją był zacięty i emocjonujący — co zadecydowało o tym, że to Polska sięgnęła po złoto?

M.D: Siła grupy. Podczas całego turnieju praktycznie wszystkie zmiany podnosiły poziom gry. Mieliśmy oczywiście indywidualności, ale nie byliśmy od nich uzależnieni ze względu na wysoki poziom prezentowany przez całą czternastkę. W meczu finałowym, tak jak i we wcześniejszych, również rotacje zawodniczek poprowadziły nas do wygranej.

B.W: Co powiedział Pan dziewczynom po przegranym drugim secie, żeby wróciły na boisko tak zmotywowane?

M.D: Cały czas przypominaliśmy im o ich ogromnym potencjale. W tym meczu dużo grały nerwy i to należało starać się opanować. Jest to normalne w spotkaniach o taką stawkę.

B.W: Jak ocenia Pan postawę zespołu na przestrzeni całego turnieju — co było największą siłą tej drużyny?

M.D: Fantastycznie. Siłą była jedna grupa złożona z zawodniczek i sztabu szkoleniowego. Wszyscy wiedzieli, po co przyjechaliśmy do Albanii.

B.W: Czy któryś z meczów grupowych szczególnie Pana zaskoczył?

M.D: Nie. Może tylko trochę bardzo pewne, wysokie i spokojne wygrane z Hiszpanią i Bułgarią.

B.W: Jak ocenia Pan rozwój indywidualny zawodniczek w trakcie tych mistrzostw?

M.D: Podczas takich zawodów nauczyły się więcej niż przez tygodnie treningów. W sporcie tak to funkcjonuje, że rywalizacja sportowa, niezależnie od wyniku, zawsze daje więcej.

B.W: Czy któryś z momentów tego turnieju był dla Pana szczególnie wzruszający?

M.D: Cały turniej i piękne fragmenty gry dziewcząt były dla mnie wzruszeniem.

B.W: Co według Pana wyróżnia tę kadrę U16 na tle innych europejskich drużyn?

M.D: Bardzo rozbudowany system gry. Dziewczęta są przygotowane wszechstronnie, a defensywę i ofensywę mają przygotowaną na wiele sposobów. Grają tak, jak trener Wojtek Kasza zaproponował na samym początku – piękną, nowoczesną siatkówkę.

B.W: Cztery zawodniczki otrzymały nagrody indywidualne — co to mówi o sile i potencjale tej drużyny?

M.D: Mówi to, że grupa jest mega wyrównana, a dziewczęta o ogromnym potencjale. Niech to będzie dla nich kolejny pozytywny kopniak do rozwoju, a nie moment do uwierzenia w swoją wielkość. Znamy je jednak na tyle, że możemy być o to spokojni.

B.W: Jak wyglądała praca sztabu szkoleniowego "od kuchni" podczas tego turnieju?

M.D: Tak samo jak podczas całych lat spędzonych razem. Nie wymyślaliśmy Ameryki, nie zmienialiśmy nic ani po wygranych, ani po porażce z Włoszkami. Euforia i panika nie były wskazane. Cały klucz był w dotarciu do dziewcząt już na samym początku i przekonaniu ich do wiary w swoje możliwości i umiejętności. Potencjał był i tu nie było dyskusji. Szybko ten temat został załatwiony, chociaż trzeba było cały czas tego pilnować. Szukaliśmy ich pewności siebie.

B.W: Z jakim nastawieniem jechaliście do Tirany — czy złoto było realnym celem od początku?

M.D: Grać najlepiej jak potrafimy w każdym kolejnym meczu i walczyć o pełną pulę. Wielokrotnie wspominaliśmy, że są predyspozycje do bicia się o medal, może nawet złoty i jak widać, udało się.

B.W: Jakie ma Pan plany i nadzieje co do rozwoju tej grupy zawodniczek w kolejnych latach?

M.D: Liczymy, że dziewczęta będą kontynuowały swoją pracę nad rozwojem osobistym, będą cierpliwe i w dalszym ciągu zadowolone z tego, co robią na co dzień i przyniosą nam w przyszłości wiele radości – najlepiej już w przyszłorocznych Mistrzostwach Świata w swojej kategorii wiekowej, czego im serdecznie życzymy.


Złoty medal Mistrzostw Europy U16 to efekt wieloletniej pracy, talentu oraz dobrze zorganizowanego systemu szkolenia młodzieży. Polskie siatkarki pokazały, że potrafią grać zespołowo, elastycznie i z pełnym zaangażowaniem. Jak podkreśla trener Dobrowolski, kluczem do sukcesu była nie tylko technika, ale i mentalność oraz praca całego sztabu szkoleniowego. Przed tymi dziewczynami jeszcze wiele sportowych wyzwań, ale już dziś mogą być dumne z tego, co osiągnęły.

Foto: Polska Siatkówka